Forum FENIKS Strona Główna
  Obecny czas to Pią 10:00, 29 Mar 2024   

Forum FENIKS Strona Główna -> Rozwój osobisty

Jak otworzyć swój umysł na nowe możliwości

  Autor    Temat Napisz nowy temat Odpowiedz do tematu
Feniks
Administrator



Dołączył: 29 Cze 2005
Posty: 561 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Jak otworzyć swój umysł na nowe możliwości

Alan Falcone
Otwórz swój umysł na nowe możliwości



Determinacja i wiara to początek każdego sukcesu. Otwierają Cię one na nowe możliwości - możliwości robienia tego, co chcesz robić, i zostania tym, kim być pragniesz. Potrzebujesz zaś tylko jednej, jedynej myśli, by zasiać to bezcenne ziarno. Jak możesz to zrobić?

Pierwszym i najważniejszym elementem każdego sukcesu jest... otwarcie własnego umysłu.

Zamknięty umysł odgradza wszelkie kreatywne rozwiązania problemów i eliminuje szanse na pojawienie się nowych możliwości. Zamknięty umysł utrzymuje Cię dokładnie tam, gdzie aktualnie jesteś w swoim życiu, gdzie byłeś zawsze i gdzie – jeśli czegoś radykalnie nie zmienisz – zawsze będziesz. Zamknięty umysł powoduje:

Ciągłą walkę, by choć trochę posuwać się naprzód.
Ciągłe konflikty i przeszkody, stale obecne resentymenty, pojawiające się w niemal każdej nowej sytuacji.
Pretensje do samego siebie – z powodu nierobienia i nieosiągania tego, czego pragniesz.
Zawiść odczuwana za każdym razem, gdy spotykasz kogoś, kto odniósł większy od Twojego sukces, lub gdy choćby słyszysz albo czytasz o kimś takim, bowiem sam chciałbyś być na miejscu tej osoby.

Żadna z tych rzeczy nie pomoże Ci osiągnąć sukcesu. Wyobraź sobie szalejące w ciasnej zagrodzie dzikie mustangi. Pragną stać się wolne. Jak długo ogrodzenie stoi, a brama jest zamknięta, te mustangi, choć wolności pragną nade wszystko, wolne nie będą. I co się z nimi dzieje? Są coraz bardziej i bardziej wściekłe, pragną stratować tego, kto je tam zamknął. Nienawidzą go i w pewnym sensie także winią za swą sytuację. Za każdym razem, gdy widzą w oddali inne konie, wolne i z wyglądu szczęśliwe, gniew, resentyment i nienawiść tych uwięzionych mustangów wzrasta i zazdroszczą one swym szczęśliwszym współbraciom.

Widzisz teraz, jakie to reakcje na trudne sytuacje wywołują spętane emocje i zamknięty umysł? Nasze dzikie konie pragną zemścić się na sprawcy swej niewoli i zazdroszczą koniom pozostającym na wolności.

W ilu sytuacjach Ty sam odczuwasz w gruncie rzeczy te same emocje? Z jakim skutkiem? Wszystko, co te mustangi musiałyby uczynić, by odzyskać wolność, to otworzyć bramę. Wszystko, co Ty musisz uczynić, by znaleźć się na drodze do sukcesu, to otworzyć własny umysł.

Kiedy naprawdę otworzysz własny umysł, złość, resentymenty, nienawiść i zawiść znikną. To jednak, powiedzmy sobie szczerze, wymaga nieco pracy. Spójrzmy więc, jak działa ludzki umysł. Myśl, całkiem tak samo jak działanie, jest pewną energią w ruchu. Myśli wiążące się z emocjami niosą z sobą jeszcze więcej energii. Kiedy powstaje dowolna myśl, a szczególnie taka, z którą wiążą się silne emocje (jak w przypadku marzeń o sukcesie), uruchamiasz energię, która pozwala Twojej myśli się rozwijać, Tobie zaś pozwala badać jej zawartość i tworzyć nowe myśli na jej podstawie. Dzieje się tak całkiem samorzutnie.

Wszyscy myślimy, ale nie wszyscy realizujemy nasze marzenia. Jest tak dlatego, że myśli mogą być z natury pozytywne lub negatywne. Co więcej, nawet myśli, które uważasz za pozytywne, mogą w istocie przeszkadzać osiągnięciu Twych celów. Powiedzmy, że marzysz o posiadaniu nowego domu. Ciągle więc myślisz w ten sposób: „Chcę kupić nowy dom!”. Wydaje się to pozytywną myślą, zgoda? Jednak tak nie jest. Dlaczego? Bo Twoje „chcę” sprawia, że chcesz go kupić, zamiast go kupić. Jeśli nadal będziesz tego chciał w ten sam sposób, to pewnie nigdy swego celu nie osiągniesz.

Fokus to następny bardzo ważny aspekt naszych myśli. Stale myślisz o tym domu, który „chcesz” kupić. Oglądasz różne domy, ich zdjęcia, prospekty pośredników nieruchomości, ogłoszenia o sprzedaży, plany, wybierasz kolor, na jaki byś go pomalował z zewnątrz, rośliny, które chciałbyś mieć w ogrodzie... I tak dalej. Może Ci się wydawać, że to wszystko stanowi jak najbardziej pozytywny fokus, ponieważ masz swój cel bez przerwy przed oczyma, a Twe działania są dokładnie takie, jakie podjąłby ktoś kupujący dom. Problem jednak w tym, że Twój fokus skierowany jest na „dostawanie”, zamiast na „robienie”. Zamiast posuwać się w kierunku celu, Ty o nim po prostu marzysz.

Niedługo dowiesz się więcej o takich negatywnych szablonach myślowych, jak też o innych rzeczach wspomnianych w tym rozdziale i o tym, jak przetworzyć je na pozytywne. Będzie to opisane w rozdziale zatytułowanym „Napisz od nowa własną rzeczywistość”. Tutaj chcemy po prostu ukazać potęgę Twoich myśli i sposób, w jaki tworzą one rzeczywistość.

Chodzi o to, że z otwartym umysłem zasiewasz ziarno, a potem odsuwasz się na bok, pozwalając prawom rządzącym światem uczynić resztę. Musisz jednak być otwarty na wszelkie, bez wyjątku, możliwości. Co oznacza wyłącznie pozytywne myślenie, żadnych z góry powziętych przekonań, żadnych wartościujących nazw.

Otwarty i pozytywny umysł pozwala oddziaływać energii zawartej w Twojej myśli i tworzyć to, czego pragniesz. To działa niemal jak cud, choć na nieco mniejszą skalę. I potrafi naprawdę zadziwić, kiedy się to widzi w działaniu.

Lata temu, po rozwodzie z finansowo nieodpowiedzialnym mężem, Beth spisała własne i swoich dzieci życiowe cele: mieć dość do jedzenia, porządny dach nad głową i przyzwoity samochód – wszystko to za dziesięć lat. Wiele lat później Beth właśnie się zabierała do nabycia domu, a niedawno kupiła nowy samochód. Nagle przypomniała sobie te swoje dawne cele, o których od tego czasu nigdy nie pomyślała. Policzyła lata i z osłupieniem stwierdziła, że nabycie domu ma nastąpić dokładnie dwa miesiące przed dziesiątą rocznicą rozwodu. Z pewnym żalem zrozumiała wtedy, że powinna była napisać o pięciu latach czekania, nie o dziesięciu, jak uczyniła.

Jak widzisz, zdystansowanie się od swych celów i po prostu praca dla ich osiągnięcia przynoszą sukces. Beth postanowiła, potem uwierzyła, ponieważ ze względu na dzieci po prostu musiała uwierzyć. Potem po prostu pracowała, by poprawić własną sytuację. Potem wszystko szło samo z siebie. Przez większość tego czasu Beth nawet nie zauważała, że realizacja jej celów się zbliża. Jednak, nie dążąc w pełni świadomie do swoich celów, Beth z pewnością przegapiła i zmarnowała wiele pojawiających się nieoczekiwanie możliwości.

Przyjrzyjmy się teraz kilku elementom w naszym myśleniu, które powstrzymują nas przed świadomym dążeniem do sukcesu.

Przyrost energii
Twoje myśli stają się energią. Jeśli Twoje myśli są negatywne, energia także jest negatywna, jeśli pozytywne, to i energia będzie pozytywna. W przypadku, gdy w grę wchodzą także emocje, energia staje się jeszcze większa. Ta energia poza tym nie pozostaje bierna – ona się powiększa za każdym razem, gdy o danej sprawie myślisz. Przypomnij sobie nasz niedawny przykład: „Chcę kupić nowy dom”. Im więcej o tym myślisz, tym bardziej wzmacnia się energia z tym związana i tym silniejsza staje się sama ta myśl. Marzenie o swym „chceniu” dodatkowo zwiększa tę energię.

W miarę jak ta energia wzrasta i nabiera mocy, zaczyna także przyciągać wszelką podobną energię. To jest coś jak magnes, przyciągający podobne materiały. Ponieważ ta energia jest wewnątrz Ciebie, przyciąga podobne rzeczy do Ciebie. Jeśli Twoje myśli są raczej negatywne, zaczynasz przyciągać rzeczy negatywne – beznadziejne posady, koszmarnych szefów, złe związki uczuciowe, nieosiąganie nigdy tego, na czym Ci najbardziej zależy, ciągłą szarpaninę, konflikty, wzrastający bezsilny gniew i tak dalej. Z drugiej strony, jeśli Twe myśli są pozytywne, przyciągasz pozytywne sytuacje i zdarzenia.

Jak widzisz, negatywne myśli i negatywna energia osłabiają Cię i Twoją zdolność realizowania upragnionych celów. Za to pozytywne myśl i pozytywna energia ogromnie zwiększają wszelkie Twoje możliwości. Cokolwiek myślisz, to właśnie przyciągasz do siebie, i to w jeszcze większym natężeniu. Dowodów na to jest przecież pełno wokół Ciebie. A zatem – czy Twoje myśli są negatywne, czy pozytywne? Czy otaczają Cię negatywne, czy też pozytywne sytuacje, zdarzenia i ludzie?

Poza myśleniem. Jeśli Twoje myśli i energia z nimi związana są negatywne, jak wtedy mówisz i jak działasz? Nietrudno odpowiedzieć – oczywiste, że mówisz i działasz wtedy w negatywny sposób! To, co jest w Tobie (w sensie Twych myśli), przesądza o tym, jak będziesz reagował na życiowe wydarzenia. Jeśli Twe myśli są negatywne, negatywne będą także Twoje słowa i Twoje działania.

Jeśli Twe myśli są pozytywne, Twoje słowa i działania będą także pozytywne, przyciągając do Ciebie więcej i więcej pozytywnej energii. Na przykład: jeśli długo czekasz, by kupić dom, masz tendencję, aby czuć się sfrustrowany i zły, zaczynasz winić innych za to, że nie możesz swego celu osiągnąć – nie płacą Ci wystarczająco w robocie, paskudne banki nie chcą Ci dać pożyczki i tak dalej... Te Twoje emocje przelewają się niejako na to, co mówisz i co robisz, a szczególnie na Twoje reakcje na różne wydarzenia. Powiedzmy, że potencjalny pożyczkodawca Ci odmawia, przejawiasz więc silną złość. Być może on miał zamiar zaproponować Ci jakiś bardziej wyrafinowany układ albo zasugerować, byś spróbował pożyczyć pieniądze gdzie indziej. Jednak widząc Twą nieuprzejmość, powstrzymał się – i tak straciłeś może swoją szansę.

Tak właśnie traci się świetne możliwości. A wszystko dlatego, że negatywna energia, gromadząca się przez dłuższy czas, wylała się akurat w nieodpowiednim momencie i na niewłaściwą osobę. Twoje myśli nie tylko określają bowiem Twą rzeczywistość w ścisłym sensie, ale także to, kim jesteś i jak działasz.

Zaprogramowanie przez enkulturację
Innym aspektem myślenia i otwartego umysłu jest nasze zaprogramowanie poprzez enkulturację. „Enkulturacja” to uczone słowo na określenie wszystkiego, czego uczymy się od naszego kulturowego otoczenia od chwili naszych narodzin. Te wpływy pochodzą z całej kultury, w której żyjemy, od naszych przyjaciół, ludzi, których spotkaliśmy, rodziny (a przede wszystkim rodziców), naszych kontaktów z władzami (nauczycielami, policjantami, urzędnikami itd.)... Czyli praktycznie od każdej osoby, rzeczy czy miejsca, z którymi mieliśmy w życiu do czynienia.

To naprawdę sporo wpływów, a wszystkie one programują naszą psychikę, nasz umysł w jakiś sposób, tak że stajemy się kimś innym, niż jesteśmy naprawdę. Enkulturacja wywołuje w nas liczne uprzedzenia, antypatie, irracjonalne skłonności, a także wiarę, że pewne rzeczy są „złe” albo „dobre”, nie dlatego, że takie są, tylko dlatego, że „tak nas życie nauczyło”.

Enkulturacja oczywiście ma też swoje istotne zalety, bo dzięki niej możemy żyć w społeczeństwie, nie podejmując co chwilę trudnych i wymagających długich deliberacji decyzji, tylko czyniąc wiele rzeczy w miarę automatycznie. Jednak w wyniku naszej enkulturacji niemal wszyscy spośród nas mają skłonność do zamykania się na wiele możliwości, nieeksplorowania wielu możliwych, a potencjalnie korzystnych dróg postępowania, ponieważ bezmyślnie określamy je jako „złe”.

Nasze zaprogramowanie przez enkulturację, szczególnie to najwcześniejsze, w dzieciństwie, przez naszych rodziców i resztę rodziny, było oczywiście przeważnie dokonane w dobrej wierze i miało na celu nauczyć nas funkcjonować w naszej kulturze, społeczności, w tym rodzaju życia, jakie dla nas przewidywano. Część z tego była czyniona świadomie, a część nie. Dużą część z tego, co nasi rodzice robili z nami, robili po prostu dlatego, że ich rodzice tak postępowali z nimi. Jako dzieci zazwyczaj to akceptowaliśmy, jako nastolatki buntowaliśmy się przeciw temu... Potem zaś tak samo czynimy z własnymi dziećmi, ponieważ skoro w końcu wyszliśmy na ludzi, to widać rodzice mieli jednak rację.

Powtórzmy – znaczna część tego programowania jest konieczna, byśmy byli bezpieczni, zdrowi i mogli istnieć wśród ludzi. Inna jednak jego część, także zazwyczaj spora, stanowi po prostu balast dla naszych myśli i hamulec dla naszej kreatywności. To ona zamyka nasz umysł, nie pozwalając podejmować rozsądnych decyzji, nie pozwalając na istotne zmiany, utrzymując nas w przywiązaniu do nie najlepszej przyszłości, ponieważ boimy się ryzyka i nowości. Kiedy pozbędziesz się tej negatywnej części swego zaprogramowania, otwierasz drzwi do wielu nowych możliwości, a tym samym – do sukcesu.

Wiele z tego psychicznego zaprogramowania jest całkiem łatwe do rozpoznania. Każdy z nas ma w głowie nagraną taśmę z tego rodzaju programami. Czy nigdy nie łapiesz się na tym, że zaczynasz brzmieć jak Twoja własna matka? Albo powtarzać zdania, które lubił powtarzać Twój dziadek? Albo reagować na coś w dany sposób tylko dlatego, że „to jest właśnie jedyny prawidłowy sposób reakcji na takie coś”? Albo odczuwać do czegoś niechęć, ponieważ zawsze ją odczuwałeś?

To wszystko są właśnie te zaprogramowane taśmy. Zaprogramowanie powoduje przywiązanie do przyszłości – lub raczej przywiązanie do zaprogramowania dokonanego w przeszłości. Takie przywiązanie powoduje negatywne myśli i wypowiedzi, niepotrzebne samoograniczenia w działaniu, nieadekwatne reakcje na wydarzenia. A często także psychiczny przymus podobania się każdemu bez różnicy i tego, by zawsze być „grzecznym chłopczykiem” czy „grzeczną dziewczynką”, choćbyśmy mieli już własne prawnuki. Żadna z tych rzeczy nie sprzyja otwartości umysłu i z pewnością nie przyczyni się do osiągnięcia wymarzonych celów.

To, co sam o sobie mówisz. Oto parę drobnych przykładów tego, co sami o sobie potrafimy mówić – w myślach albo głośno. Są to takie jakby etykietki, które sami sobie przyklejamy, i które nas naprawdę niesamowicie ograniczają:

Nie jestem dość dobry do tej pracy.
Nie jestem dość atrakcyjny, by ta dziewczyna ze mną się umówiła.
Jestem zbyt nieśmiały.
To mi się nigdy nie udaje (albo jeszcze dużo gorsza wersja: „To mi się nigdy nie uda”).
Mój ojciec miał rację. Nigdy nic wielkiego nie osiągnę.
Nie powinienem za wiele oczekiwać od życia. Jak człowiek jest w porządku, nie stanie mu się krzywda. A jeśli się szarpie i mu się nie udaje, to dopiero wychodzi na głupka!

W ten sposób sami sobie przyklejamy metki z negatywnymi ocenami, które nas następnie niesamowicie ograniczają. A przecież to tylko drobna część tego, co złego na swój własny temat potrafi, w ciągu choćby jednej doby, powiedzieć całkiem normalny, psychicznie zdrowy i ogólnie w porządku człowiek!

Większość tych samoumniejszających stwierdzeń pochodzi bezpośrednio z naszego zaprogramowania. Poniekąd to zadziwiające, jak niewielu ludzi na tym najlepszym ze światów naprawdę lubi samych siebie! I naprawdę nie jest to sprawa wesoła, ponieważ to, co ci ludzie o sobie mówią, tak samo niezawodnie definiuje ich rzeczywistość, jak i ich samych. Jest to bowiem nic innego, niż...

Samospełniające się proroctwo — kiedy mówisz, że czymś jesteś, stajesz się tym!

Takie samospełniające się proroctwa, zazwyczaj pochodzące z bardzo wczesnego zaprogramowania, powodują zwątpienie we własne możliwości i lęk za każdym razem, gdy chce się podjąć ryzyko albo komuś czy czemuś zaufać. W takich wypadkach samospełniające się proroctwa ściągają Cię wstecz, do strefy Twego psychicznego bezpieczeństwa, a potem utrzymują w bezpiecznym zamknięciu. Niczym tamte mustangi w zagrodzie. Utrzymują one także Twe oczekiwania – wobec siebie, wobec innych, wobec świata – na niskim poziomie, chroniąc Cię wprawdzie w pewnym sensie przed możliwością rozczarowania, ale przede wszystkim – ograniczając Twój potencjał, Twoje zdolności i Twoje szanse. Nie pozwalają Ci w ogóle zwracać uwagi na „zwariowane pomysły”, które mogą być drogą do wymarzonego sukcesu. W końcu – jeśli Twoi rodzice nigdy by czegoś takiego nie brali pod uwagę, to dlaczego Ty miałbyś brać? Prawda? Potrzeba, by mieć zawsze słuszność.

Jest to symptom enkulturacji, z reguły przejęty od jakiejś osoby mającej na Ciebie duży wpływ, na przykład kogoś z rodziców. Niezależnie od wszystkiego, po prostu zawsze musisz mieć rację! Zostałeś w tym względzie zaprogramowany tak silnie, że to się już stało odruchem warunkowym. Będziesz się więc kłócił, aż całkiem zsiniejesz na twarzy. Czy czasem zastanawiałeś się po takiej kłótni, po co Ci to w ogóle było? Przecież sam przedmiot sporu nie miał większego znaczenia, a poza tym sam dostrzegałeś, że Twój przeciwnik ma sporo dobrych argumentów.

Cóż, to właśnie jeden ze skutków negatywnej enkulturacji. I akurat to nie przyczyni Ci wielu nowych przyjaciół, sam zresztą na to wpadniesz, jeśli się chwilę zastanowisz.

Aby mieć otwarty umysł i osiągać swe cele, trzeba wyrzec się tej potrzeby, by zawsze mieć rację. Wyrzec się trzeba także samoograniczających wypowiedzi (na głos i w myślach) i w ogóle wszelkiej negatywności, która powstrzymuje Cię przed osiąganiem celów i odnoszeniem sukcesów.

-----------------------
Artykuł pochodzi z książki Alana Falcone pt. [link widoczny dla zalogowanych] . Pełna wersja znajduje się na stronie: [link widoczny dla zalogowanych]

PS.
Jak sposób myślenia może mieć wpływ na zmiany w Twoim życiu? Powiem szczerze - jestem zdania, że nie ma nic złego w tym, że przywykamy do tego, co mamy i do tego, czego nie mamy. Znasz zapewne porzekadło "Jak się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma." Większości ludzi to wystarcza i to jest naprawdę w porządku. Pytanie tylko, czego TY chcesz? Czy Twoje działania i to, co robisz każdego dnia pozwala Ci PRZEŻYĆ czy ŻYĆ? Jaki wpływ ma sposób myślenia na Twoje życie? Twoje myśli kreują Twoją rzeczywistość i zbyt często uniemożliwiają Ci podejmowanie wyzwań.

Ćwiczenia, które zawiera ta książka, pomogą Ci wyzbyć się złych przekonań i nakierują Cię na właściwy tor w drodze do sukcesu.

"Autor w swojej książce udowadnia, że to od naszych myśli zależy to, czy odnosimy sukces w życiu czy nie. Podaje ćwiczenia, które pozwalają zmienić to nastawienie i skupić się na realizacji własnych celów"
- Mariusz, student

Książka pokazuje to, o co tak naprawdę chodzi w osiąganiu sukcesu i co jest niezbędne do tego. Najpierw trzeba zmienić swój sposób myślenia, wpojony nam od małego, często bardzo szkodliwy, z którego nie zdajemy sobie sprawy, a dopiero później możemy zmienić siebie i rozpocząć swoją drogę do sukcesu. Jeśli ktoś myśli, że ominie ten krok, to marnuje swoje szanse na sukces.


Post został pochwalony 0 razy

Post Sob 17:19, 25 Maj 2013 
 Zobacz profil autora    
  Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy temat Odpowiedz do tematu

Skocz do:  


Last Thread | Next Thread  >

Zasady:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

 

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001 phpBB Group

phpBB Template by Vereor.

Web Templates
Web Design Templates Š